Granice funkcji Wykład 8
Temat: Granica funkcji – dowód
Streszczenie
W artykule pokażę dowód na to, że:
Dowodu nie wymyśliłem sam, tylko wziąłem z książki G.M.Fichtenholz’a “Rachunek różniczkowy i całkowy” (z małą przeróbką na samym końcu) – oczywiście rozszerzając o wszystkie przejścia, dla lepszego zrozumienia, co się bierze z czego. Do wykazania powyższej granicy wykorzystam definicję Cauchy’ego granicy funkcji.
Wykazanie pewnej pożytecznej dla dowodu nierówności
Lemat
Dla :
.
Dowód
Czyli wykażemy jakby nierówność:
, która zachodzi dla
Tą nierówność warto zapamiętać, przydaje się nie tylko do tego dowodu, ale do różnych innych rzeczy w analizie matematycznej (na przykład do szacowania szeregów liczbowych w kryterium porównawczym). Poza tym w ogóle jest ciekawa sama w sobie, prawda? 🙂
No to do dzieła, dowiedźmy tej nierówności.
Na początku narysujmy coś takiego:
Mamy okrąg o środku w punkcie O, promieniu R, cięciwie AB, kącie AOB równym i stycznej BC do okręgu w punkcie B.
Zwróćmy uwagę na trzy rzeczy:
- Pole trójkąta OAB
- Pole wycinka koła o kącie AOB (nie myl z trójkątem z punktu 1!)
- Pole trójkąta COB
Oczywistym jest, że zawsze:
Pole trójkąta OAB < Pole wycinka AOB < Pole trójkąta COB
Teraz po kolei wyznaczmy te pola:
1. Pole trójkąta OAB
Ze szkoły średniej pamiętamy alternatywny wobec oklepanego “” wzór:
Pole trójkąta = bok razy bok razy sinus kąta pomiędzy nimi.
W naszym konkretnym trójkącie oba boki mają długość R (promień koła), zatem pole trójkąta równe jest:
2. Pole wycinka OAB
Pole wycinka można wyznaczyć na przykład z proporcji (albo gotowym wzorkiem – jak się zna). Polu całego okręgu odpowiada kąt (w radianach), a polu wycinka (które mamy właśnie policzyć), kąt radianów. Proporcje wyglądać będą tak:
Mnożąc na krzyż, tak jak to się w proporcjach działało (szukamy P(AOB)) otrzymamy nasze pole wycinka:
3. Pole trójkąta COB
Ten trójkąt jest trójkątem prostokątnym (bo prosta CB jest styczną). Zatem można przyjąć, że odcinek OB (równy R) to jego podstawa, a odcinek CB – wysokość i skorzystać ze standardowego .
Zamieszajmy jednak do tego wzoru kąt , zamiast odcinka . Wiemy, że w tym trójkącie:
Mnożąc obie strony równości przez R otrzymamy:
…które możemy podstawić do wzoru na pole trójkąta COB, otrzymując:
Mamy wyznaczone wszystkie 3 pola.
Wróćmy więc do nierówności:
Pole trójkąta OAB < Pole wycinka AOB < Pole trójkąta COB
Podstawiając wyliczone pola otrzymamy:
Dzielimy obustronnie przez (możemy, bo promień okręgu jest większy od zera) i otrzymujemy:
A jest to dokładnie nierówność, którą mieliśmy udowodnić! I udowodniliśmy sposób 🙂
Wnioski z udowodnionej nierówności
Wyjdźmy zatem z udowodnionej już nierówności i przekształćmy ją trochę:
Najpierw rozbijemy ja na dwie:
1.
Dzielimy ją obustronnie przez x (możemy, bo x z założenia jest – czyli różne od zera i dodatnie, nie zmieni się więc znak nierówności):
2.
Jak wiemy :
Po przemnożeniu przez cosx (możemy, ze względu na założenie dotyczące x-sów):
I podzieleniu przez x (możemy ze względu na założenie odnośnie x):
Mamy więc przekształcone dwie nierówności:
Które możemy połączyć i zapisać:
Odejmując stronami 1 otrzymamy (jeśli chcesz, możesz to rozpisać z rozbiciem na dwie nierówności):
Mnożymy stronami przez -1 (zmieni to znaki nierówności):
Zapisujemy zgrabniej:
Zajmijmy się :
Na początku powtórzyć musimy sobie niestety pewien wzór trygonometryczny, mianowicie wzór na cosinus podwojonego kąta:
A więc (z tego wzoru):
Czyli:
Rozbijając jedynkę z jedynki trygonometrycznej i wchodząc z minusem w nawias otrzymam:
Czyli:
Wracając więc do naszej nierówności:
Możemy ją zapisać jako:
Zajmijmy się teraz .
Jest prawdą, że:
bo dla x z założenia z przedziału wartości sinusa są ułamkami z przedziału (0,1), a takie ułamki podniesione do kwadratu są mniejsze niż przed podniesieniem (na przykład ).
Jest także prawdą, że:
bo po podzieleniu nierówności przez 2 otrzymamy:
a to, że sinus z czegoś jest mniejszy od tego czegoś wykazaliśmy w lemacie () na początku.
Zatem wracając do naszej głównej nierówności:
Skracając:
Z powyższej nierówności wynika poniższa:
– wartość bezwzględna to odległość od zera, zatem nie zmieni się ona przy zmianie znaku x na ujemny, dopóki oczywiście x pozostaje pomiędzy 0 a .
Ze względu na to, że w wartościach bezwzględnych :
Powtórzmy, wykazaliśmy, że zachodzi nierówność (dla ).
Definicja granicy funkcji Cauchy’ego
Przypomnijmy: jeśli chcemy wykazać z definicji granicy funkcji Cauchy’ego, że musimy pokazać, że zawsze znajdziemy takie , że dla dowolnego zachodzić będzie:
Czyli:
Sprawa jest więc prosta: jeżeli obierzemy sobie byle jaki – zawsze możemy dobrać do niego takie jako liczbę większą od zera, mniejszą od epsilona i należącą do przedziału .
Z nierówności nasze x-sy będą mniejsze od delty, a skoro pokazaliśmy wcześniej, że to prawdą jest, że:
Czyli wykazaliśmy, dla takiej :
Pokazaliśmy więc z definicji Cauchy’ego, że:
Pisząc tego posta korzystałem z…
1. “Rachunek różniczkowy i całkowy. Tom I.” G.M. Fichtenholz. Wyd. 1966.
KONIEC
Kliknij, aby przypomnieć sobie, jak stosować granice funkcji z definicji (poprzedni Wykład) <–
Skąd wiadomo, że epsilon jest mniejszy od delty?
Nie wiadomo. W dowodzie pokazałem, że nieważne jak malutki będzie epsilon, zawsze możemy znaleźć dla niego jeszcze mniejszą deltę, dla której warunek z definicji będzie spełniony.
a co się dzieje w takim przypadku? 😀
Wynik to liczba , czyli w przybliżeniu (jak można sprawdzić na kalkulatorze).
Czy mając udowodnioną nierównośćmożna skorzystać z twierdzenia o granicy trzech funkcji?więcCzy zastosowałem to twierdzenie poprawnie? Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂
Według mnie, tak. Spełnione są założenia twierdzenia ale tylko dla x > 0, więc podobne rozumowanie trzeba by było przeprowadzić również dla x < 0.Pozdrawiam,Adam
tak e^1
Co do poprzedniego pytania to sobie poradziłam . Mam mały problem z granicą funkcji x dąży do minus nieskończoności (1+1/x)^x wydaje mi się że rozwiązaniem będzie liczba e ale nie wiem jak to zapisać
super strona !
Mam pytanie co jeżeli zamiast x dąży do zera będzie x dążący do nieskończoności ??
Wtedy oczywiście nie wyrażenie dazy do zera, gdyż sinx jest ograniczony przez 1 a x zbiega do nieskoczonosci 😉
Moglibyście trochę poprawić TeX’a. W wielu wypadkach używacie
sin x
zamiast
sin x
😉