
Skąd mam wiedzieć, co podstawić w całkach nieoznaczonych?
Krystian KarczyńskiW całkach nieoznaczonych podstawa podstaw i większość liczenia to metoda przez podstawienie. Chodzi w niej ogólnie o to, żeby całkę nieoznaczoną jednej zmiennej np. przedstawić za pomocą całki nieoznaczonej innej zmiennej np.
. No i jeszcze o to, żeby ta druga całka była już prostsza do policzenia, oczywiście.
Odwieczny problem z tym jest taki: co podstawić za ? Jakie podstawienie zastosować?
Odpowiedź jest nieciekawa…
Jeśli przygodę z całkami nieoznaczonymi dopiero zaczynasz mam dla Ciebie złą wiadomość. Ta wiadomość jest taka: tu nie ma schematu.
Zasadą jest brak zasady. Nie istnieją żadne klucze typu: „podstawiam za to co pod pierwiastkiem, albo to co w mianowniku” albo: „jak jest to wtedy robię tak, a jak jest inaczej wtedy robię śmak”.
Zaakceptuj to.
Dopiero rozwiązanie około 20 całek wyrobi w Tobie pewną intuicję i wyczucie i wtedy nadejdzie czas na kombinowanie „co muszę wziąść, żeby pochodna tego zawierała się w funkcji podcałkowej” itp.
Strzelaj, strzelaj, strzelaj…
A co musisz robić, jeśli jeszcze tych 20 całek nieoznaczonych nie rozbroiłeś? To proste. Musisz strzelać i sprawdzać, czy podstawienie pasuje. Koniecznie na papierze!!!! A nie w głowie i w pamięci!!! Podstawienie nie pasuje? Trudno, przekreślasz i próbujesz innego.
Nie ma nic gorszego od długiego wpatrywania się w całkę nieoznaczoną, napinania zwojów mózgowych – bez sięgania nawet po długopis – a potem zrezygnowanego kręcenia głową i mówienia: „Nie wiem, co tu podstawić”.
Zamiast tego pisz od razu i strzelaj różne podstawienia, które przyjdą Ci do głowy. Nikt Ci krzywdy nie chce zrobić, więc nie powinieneś długo czekać na znalezienie prawidłowego podstawienia, czyli takiego, które zastąpi wszystkie zmienne zmiennymi
Powodzenia!
„wziąć”, a nie „wziąść”!!
Wziąć, dobrze napisał! 😉